Rozpoczął się już sezon działkowy. Wiele osób będzie przeprowadzać remonty, a nawet rozpocznie budowy na działkach letniskowych. Pamiętajmy jednak o tym, że pomimo udogodnień zawartych w nowym prawie budowlanym, nadal należy zgłaszać niektóre prace lub uzyskać na nie pozwolnie.
Należy wiedzieć, że obecnie przepisy zezwalają na wykonanie wielu prac jedynie po zgłoszeniu ich do starostwa lub urzędu miasta (właściwego dla położenia działki). W ten sposób możemy postawić na przykład: altanę, oranżerię, parterowy budynek gospodarczy i powierzchni do 35 metrów kwadratowych (łącznie nie więcej niż dwa takie obiekty na każde 500 metrów kwadratowych powierzchni działki), oczko wodne o powierzchni nieprzekraczającej 50 metrów kwadratowych, ogrodzenie o wysokości do 2,2 m. Pełna lista prac remontowo-budowlanych, które należy zgłaszać znajduje się w art. 29.1 Prawa budowlanego (Dz.U. 2021, poz 2351). Na stronie starostwa możemy pobrać druk PB-2 do wypełnienia (trzeba podać swoje dane i określić: rodzaj, miejsce, sposób wykonania prac i termin ich rozpoczęcia). Dołącza się szkice i rysunki (jeśli urząd tego wymaga). Do wykonania obiektów możemy przystąpić po upływie 30 dni, jeżeli w tym czasie starosta lub prezydent miasta, nie poinformował w odpowiedzi na zgłoszenie o sprzeciwie na ich budowę.
Kiedy trzeba uzyskać zezwolenie?
Pozwolenie na budowę będzie konieczne, abyśmy mogli postawić na naszej działce wiatę o powierzchni powyżej 50 metrów kwadratowych, przydomowy basen lub staw (powyżej 50 metrów kwadratowych). Formularz wniosku o pozwolenie na budowę (PB-1) możemy pobrać ze strony urzędu miasta.
Według nowego prawa łatwiej zalegalizować samowolę budowlaną (także domów postawionych bez pozwolenia co najmniej 20 lat temu). Procedura jest uproszczona: wystarczy złożyć wniosek o legalizację samowoli budowlanej i dołączyć oświadczenie o posiadaniu prawa do nieruchomości.
Dodatkowa uwaga – bez dokonania zgłoszenia możemy ustawić obiekty małej architektury ogrodowej, na przykład: wodotrysk, ogród skalny, huśtawki, posągi.
A jak to wygląda w praktyce? Czy ludzie faktycznie zgłaszają każdą ogrodową budowlę?